Książka, którą każdy typograf pracujący w języku polskim musi znać. Kiedyś pokazałem ją korektorce. Otworzyła gdzieś pośrodku i zaczęła głośno czytać: „wyrazów z końcówką -ąc…” — skrzywiła się, mówiąc: „Zając?”. Nie jest pozbawiona błędów, mimo to bez końca dodrukowywana i w ciągłej sprzedaży do dzisiaj. Ale czy książka, wydana przez Helion w 2001 roku, może pozostać wiecznie młoda? Nie.
Robert Chwałowski — jej autor — pracuje nad drugą edycją. Mówi, że „jak Bóg da i partia pozwoli” będzie gotowe za pół roku. Zmiany względem pierwszego wydania — a właściwie poprzedniej wersji — to: poszerzona treść, zilustrowanie każdej zasady przykładem, nowy projekt typograficzny no i (co wynika z powyższych) większa objętość. To już nie broszurka, tylko prawdziwa książka pełną gębą!
Sam babram się w książkach i wiem, że równie dobrze może ukazać się za dwa lata, dziesięć lub wcale.
Najbardziej mnie cieszy wiadomość, że będzie nowy projekt. Nowy środek, nowa okładka — już nie trzeba będzie tłumaczyć znajomym, że to naprawdę dobra rzecz. Mogę nawet publicznie obiecać, że jeśli okładka będzie porządna, to chętnie książkę kupię.
Jeden komentarz
Będą też komentarze do niektórych reguł.