Czy wróci na półki?
Najważniejsza książka roku, a już jej nie ma! Czy wróci na półki? Kiedy? Jak? Skąd? Dlaczego? Odpowiedzi w rozmowie z autorką
Najważniejsza książka roku, a już jej nie ma! Czy wróci na półki? Kiedy? Jak? Skąd? Dlaczego? Odpowiedzi w rozmowie z autorką
Od razu odpowiadam — truskawki nie zawierają kwasu pantonowego i nie wiem czy cokolwiek go zawiera. Ten problem nieznanego, gorączkowo poszukującego wiedzy internauty wydał mi się bardzo znaczący. Dziś internet dla wielu osób stał się czymś więcej niż jest w rzeczywistości — najwyższym autorytetem, wszechwiedzącą i wszechmogącą osobą
— A co pan taki poobijany, Panie Metrampaż?
— ACTA srakta, Panie Drukarz, na manifestacji byłem.
— Wolnego internetu się zachciało, co?
Zainspirowany krótkim wpisem Yvesa Petersa na blogu FontFeed, postanowiłem z grubsza opisać interesujący proces produkcji książki obowiązujący dawno temu w Ameryce, w dużej drukarni typograficznej, a pokazany w filmie «Making Books», wydanym przez Encyclopaedia Britannica Films Inc. w 1947 roku (w tekście Yvesa polecam uwadze prośbę o wsparcie dzieła pt. «Linotype. The Film»)
William Powers, to jeden z nielicznych dziś dizajnerów, którzy zaczynali swoją drogę od pracy w ołowiu. Zdobył zawód zecera i zanim zaczął projektować parał się drukarstwem. Później pracował również w wydawnictwach i agencjach reklamowych jako designer, type director i redaktor. Wykładał projektowanie książek i typografię na uczelniach
Poniżej dalszy ciąg rozmowy z Andrzejem Tomaszewskim. Prowadzimy ją przy pomocy dostępnych środków komunikacji elektronicznej, aczkolwiek bez zbędnego pośpiechu. Zapraszam na kolejne spotkanie z mistrzem — drugie, ale jeszcze nie ostatnie
Można dyskutować, wymądrzać się, zasnąć lub bezwiednie rozdziawić gębę. Po prostu można się przy nim czuć swobodnie, nie narażając na żadne konsekwencje. Spotkanie z Andrzejem Tomaszewskim przebiega miło. Nie pamiętam, aby było inaczej. Zapraszam na pierwsze z dwóch, a może trzech czy dziesięciu — szczerze nie wiem. Ale chyba będzie ciekawie
— Cześć. Jestem Baba.
— Dzień dobry. W czym mogę pani pomóc?
— Nie jestem żadna pani, tylko Baba. Myślałam, że się napijemy kawy, zaprzyjaźnimy