Tag Archives: d2d.pl

Ćwiczebnik typo

Na moim biur­ku nowa książ­ka od Rober­ta Ole­sia nawo­łu­je do twór­cze­go wysił­ku, filu­ter­nie mru­ga­jąc kolo­ro­wy­mi lite­ra­mi tytu­łu, a mię­dzy jego wier­sza­mi skry­wa­jąc obiet­ni­cę pomo­cy. Przej­rza­łem, prze­czy­ta­łem, prze­ćwi­czy­łem «Zrób pro­jekt typo. Pro­jek­ty typo­gra­ficz­ne, któ­re roz­wi­ną two­je umie­jęt­no­ści twór­cze i uroz­ma­icą portfolio»

Młody wilk Machalski

Mate­usz Machal­ski jako pro­jek­tant pism dru­kar­skich na pol­ski rynek wszedł z tak moc­nym przy­tu­pem, że zie­mia zatrzę­sła się nawet pod noga­mi osób nie­zwią­za­nych ze śro­do­wi­skiem dizaj­nu. Śmia­ło moż­na powie­dzieć, że to jeden z naj­waż­niej­szych mło­dych pro­jek­tan­tów w Pol­sce. Tym przy­tu­pem było wyda­nie rodzi­ny pism Bona Nova. W roz­mo­wie opo­wia­da o histo­rii Bony, Bry­ga­dy, o planach

Typograficzna końcówka

Oczy­wi­ście, mam na myśli koń­ców­kę roku, w któ­rej doma­ga­ją­ce się uwa­gi wyda­rze­nia zdo­mi­nu­ją mózgi nie­któ­rych, co bar­dziej świa­do­mych pro­jek­tan­tów. Jesz­cze w paź­dzier­ni­ku odbę­dzie się wysta­wa prac Andrze­ja Toma­szew­skie­go pt. «Biblio­the­ma­ta 2», zaraz po niej kon­fe­ren­cja typo­gra­ficz­na «Oso­bo­wość lite­ry / Lite­ra jako two­rzy­wo». Kil­ka dni póź­niej Typo­lub, a w grud­niu Wro­cław Type Forum

Romans, może kryminał

Kie­dy kil­ka lat temu publicz­nie wyra­zi­łem chęć naby­cia książ­ki Keitha Housto­na pt. «Sha­dy Cha­rac­ters», nie spo­dzie­wa­łem się, że uka­że się w Pol­sce. Dosta­łem ją w ubie­głym tygo­dniu od wydaw­nic­twa d2d.pl

Dziesięć kadrów (rozstrzygnięcie)

Dzię­ku­ję wszyst­kim za udział w zaba­wie. Za pra­wi­dło­we odpo­wie­dzi, dwo­je spo­śród uczest­ni­ków dosta­je nagro­dy — książ­ki wydaw­nic­twa d2d.pl: Tomasz Wagel («Kre­ska. Teo­ria pisma» i «Jak pro­jek­to­wać kro­je pisma. Od szki­cu do ekra­nu») i Moni­ka Dzia­ła («Dizajn i sztu­ka» i «Jak pro­jek­to­wać kro­je pisma. Od szki­cu do ekra­nu»). Dzię­ku­ję sponsorowi

Co robić? jak żyć?

Za dużo czy­tam. Czy­ta­nie szko­dzi zdro­wiu, dla­te­go ape­lu­ję do wszyst­kich — porzuć­cie ten zwod­ni­czy nałóg. W odzy­ska­nym cza­sie moż­na spać, jeść, cho­dzić na spa­cer, upra­wiać sport, pisać, albo pro­jek­to­wać kro­je pisma. Zaraz, zaraz… ale jak pro­jek­to­wać kro­je pisma?