Tomku! Przeczytałem
Tomku! Przeczytałem w końcu twoją pracę doktorską. Ha! Pamiętasz, jak ci mówiłem, że jeszcze jej nie przeczytałem? Odpowiedziałeś, że nie należysz do tych, co na takie sprawy zwracają uwagę — chciałeś w ten sposób skromnie wytłumaczyć, że nie oczekujesz poklasku — ja jednak muszę przywołać cię do porządku. Po co ją wydałeś? Żeby ją ludzie czytali! prawda?